Najpierw miało być o makijażu, ale w między czasie przytrafiło mi się pewne zdarzenie, a w związku z nim - refleksja, którą chcę się podzielić.
Parę dni temu byłam
u dentysty. Młoda dziewczyna, która mnie obsługiwała, gdy już wychodziłam
powiedziała, że spisując mój pesel i patrząc na mnie doznała szoku! Znaczy
dałaby mi dużo mniej lat. Było to bardzo miłe
– wiadomo, a moje ego zostało cudownie dopieszczone! Ale nie piszę, żeby się
chwalić. Piszę, bo naszła mnie pewna refleksja: jak powinna w takim razie wyglądać
kobieta w moim wieku? 45 lat – to dużo? Aż tak dużo, że trzeba wyglądać... jak?
A może ja wyglądam na swój wiek, tylko inne kobiety wyglądają bardziej wiekowo,
bo po prostu „odpuściły”, albo są chore...? A może wszyscy mamy lekko spaczoną perspektywę
w tej kwestii?
Jak powinna wyglądać
45 - letnia kobieta...? Całkiem niedawno
też, ktoś zadał mi pytanie na ile lat się czuję? Coś tam odpowiedziałam, ale
nie potrafię tak na prawdę określić swojego wieku. Napewno nie czuję się staro!
Tyle w moim życiu się wydarzyło, tyle zrobiłam, byłam w tylu miejscach na
świecie, i w tylu miejscach na świecie żyłam, że mam
świadomość upływu czasu. I może rzeczywiście czuje się na te 45 lat? Bo właśnie
tak czuje się 45 - letnia kobieta? Bo tak
powinno być, bo tak jest normalnie. Nie normalnie jest natomiast
wtedy, gdy kobieta w tym wieku czuje się staro... albo zbyt młodo?
Jedno jest pewne –
ja się świetnie czuję we własnej skórze. Dobrze mi ze sobą. Na pewno nie jestem stara.
Jak powinna wyglądać
kobieta w moim wieku? Jaka jest norma, czy w ogóle jest? Czy powinna być? Jak
powinna wyglądać kobieta 50 -cio czy 60 – letnia?
Czy to nie paradoks,
że kiedy miałyśmy po 16 lat ktoś nie daj boże powiedział
nam, że wyglądamy młodziej! Dramat! Wtedy komplementem
było, że się wygląda przynajmniej na 18! Kiedy to się zmienia? No tak chyba już w
okolicach 20 - ki, prawda? Czy to od tego momentu pojawia się lęk przed starzeniem
się? Czy w takim razie normą młodości jest 20 lat? Czy na 20 lat powinno się
wyglądać, żeby nie wyglądać staro? Czy wszystko co ponad owe 20 lat jest już kompromisem?
... jak powinna wyglądać kobieta w wieku 45 lat?
Jest taki wiersz –
piosenka „Dzień kapitulacji”. I przy tej refleksji cały czas gra mi w głowie:
Jeszcze stawiasz
zaciekły opór czterdziestoletnia
za wszelką cenę się nie dać wygryźć z młodości
coraz ciężej ci wtłoczyć się w amerykańskie jeansy
maseczki z trudem zastępują młodą skórę
aż przychodzi dzień że kapitulujesz
stajesz rano
przed lustrem blada
uważnie badasz palcami swoje policzki
i postanawiasz nagle nie robić od dziś makijażu
być może płaczesz wtedy patrząc martwo
na białą flagę swojej twarzy
jeszcze stawiasz zaciekły opór czterdziestoletnia
za wszelką cenę się nie dać wygryźć z młodości
za wszelką cenę się nie dać wygryźć z młodości
coraz ciężej ci wtłoczyć się w amerykańskie jeansy
maseczki z trudem zastępują młodą skórę
aż przychodzi dzień że kapitulujesz
stajesz rano
przed lustrem blada
uważnie badasz palcami swoje policzki
i postanawiasz nagle nie robić od dziś makijażu
być może płaczesz wtedy patrząc martwo
na białą flagę swojej twarzy
jeszcze stawiasz zaciekły opór czterdziestoletnia
za wszelką cenę się nie dać wygryźć z młodości
Wiersz napisał Jan
Rybowicz, a muzykę skomponował Krzysztof
Myszkowski z nieistniejącego już niestety, zespołu
Stare Dobre Małżeństwo. Tak, jestem z pokolenia SDM!
Zachęcam do
posłuchania oryginału http://www.poezjaspiewana.pl/index.php?str=lf&no=1767
Pięknie napisany
wiersz, kto wie, jak często - bardzo prawdziwy, a jednak... Tak strasznie
smutny i tak żałośnie przedstawia kobietę w tym czasie, który określam jako
„pomiędzy”. To na szczęście nie o mnie ten wiersz i mam nadzieję – nigdy nie
będzie, czego wszystkim życzę.
Jeśli macie ochotę
podyskutować na ten temat to zapraszam, pod wpisem na blogu jest miejsce na
wasze wpisy. Jeśli tylko macie ochotę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz